Układanka
Układasz mnie kawałek po kawałkujak obrazek z puzzli
trzysta sześćdziesiąt pięć
elementów w roku
Przybieram postać liczby urojonej
a Ty po nocnych kontemplacjach
rozwiązujesz mnie jak niewiadomą
matematycznego równania
Nie jestem układanką
ze skończoną możliwością korelacji
ale kaprysem natury
z chemią w próbówce namiętności
zwyczajnie kobietą